Skip to main content

Analizy rynkowej zdolności kredytowej dla finansowania z grupy

W związku z aktualnie panującą sytuacją makroekonomiczną (tj. w świetle problemów budżetowych związanych z programami socjalnymi oraz Covid-19), ceny transferowe stały się obszarem wzmożonego zainteresowania polskiego fiskusa jako źródła do pozyskiwania dodatkowego dochodu do budżetu państwa.

Z naszego doświadczenia wynika, że polskie organy podatkowe coraz częściej weryfikują zdolność pożyczkobiorcy do obsługi zadłużenia. Co więcej, kontrolujący są coraz lepiej przygotowani do prowadzenia merytorycznej i pogłębionej dyskusji na temat transakcji pożyczek wewnątrzgrupowych. Negatywna weryfikacja zdolności zadłużenia może skutkować recharakteryzacją transakcji i zmniejszeniem kosztów uzyskania przychodów – w efekcie powstanie dodatkowe zobowiązanie podatkowe.

Zarówno Wytyczne OECD w zakresie cen transferowych, jak i lokalne przepisy o TP wskazują na konieczność weryfikacji zdolności zadłużenia pożyczkobiorcy działającego w ramach grupy podmiotów powiązanych. Świadomość ta rośnie również wśród polskich podatników.

Analiza zdolności zadłużenia stanowi element obligatoryjnej analizy porównawczej podlegającej obowiązkowi aktualizacji co trzy lata.

Jak możemy pomóc?

Jakie podmioty powinny przeprowadzić analizę zdolności zadłużenia?

Korzyści z przeprowadzenia analizy zdolności zadłużenia

Elementy analizy zadłużenia wewnątrzgrupowego

Dlaczego warto skorzystać z naszego wsparcia?

  • Bogate doświadczenia zgromadzone w trakcie licznych projektów,
  • Wyspecjalizowany zespół dedykowany przygotowywaniu analiz porównawczych,
  • Oszczędność czasu i bezpieczeństwo,
  • Możliwość zarządzenia ryzykiem podatkowym.

• U jednego z naszych klientów organ (klasycznie) rozpoczął kontrolę od próby zakwestionowania poziomu oprocentowania, twierdząc, że w porównywalnych okolicznościach dwa niezależne podmioty nie zgodziłyby się na taki (relatywnie wysoki) poziom oprocentowania pożyczki. Organ próbował dowieść swego stanowiska m.in. poprzez podważanie strategii przygotowania benchmarku, a także samych jego wyników.

• Po wymianie kilku pism, w których udowadnialiśmy, że benchmark został przygotowany z należytą starannością i powszechnie obowiązującą praktyką cen transferowych, organ zaczął patrzeć szerzej, tj. na ogół przepływów pieniężnych generowanych przez klienta.

• Kolejne wezwania koncentrowały się na próbie podważenia rynkowości rozliczeń nie tyle poprzez zakwestionowanie samego poziomu oprocentowania (co dotychczas było poniekąd standardem), ale poprzez wykazanie, że przy tym danym poziomie oprocentowania (a dokładniej - koszcie odsetek) jednostka nie byłaby zdolna do funkcjonowania w przestrzeni gospodarczej, gdyby nie jej powiązania.

• Oczywiście, organy próbują kwestionować zdolność podmiotu do obsługi zadłużenia w sposób bardzo uproszczony, tj. jedynie poprzez analizę przepływów generowanych przez biznes operacyjny. Niemniej jednak, pomimo że jest to metoda uproszczona, rzuca ona pewne światło na poziom wypłacalności jednostki i jej zdolność do obsługi bieżących zobowiązań.

• W przypadku, gdy to organ w pierwszej kolejności przedstawi swoją analizę (zanim zdąży ją przedłożyć podatnik) budowanie linii obrony może być utrudnione, ponieważ obrona koncentruje się nie tylko na przedstawieniu perspektywy podatnika, ale także obaleniu tezy organu, który twierdzi, że funkcjonowanie podmiotu na rynku nie byłoby możliwe przy tak wysokim poziomie kosztów finansowych.

• Jednocześnie działania fiskusa już od kilku lat zmierzają do coraz lepszego typowania podmiotów do kontroli (formularz TPR; poprzednio CIT/PIT-TP), nie wspominając o obecnie panującej sytuacji makroekonomicznej i presji na pozyskiwanie środków pod wydatki budżetowe.

Stąd też już teraz mocno zalecamy, aby dokonywać weryfikacji zdolności do zaciągnięcia i obsługi długu już w momencie zawierania samej transakcji, a nie dopiero w momencie, kiedy kontrola podatkowa się rozpoczyna. W przeciwnym razie, dyskusja z organem może okazać się naprawdę trudna i wymagająca.