W pierwszym odcinku z cyklu „Rok z Gender Pay Gap”, dotyczącego dyrektywy w sprawie jawności wynagrodzeń ekspertka Deloitte Legal, Agnieszka Anusewicz, przybliża temat wynagrodzenia i jego definicji zgodnie z nowymi regulacjami. To pierwszy krok do lepszego zrozumienia zmian, jakie czekają pracodawców w kontekście równości płac.
Dowiedz się więcej na temat dyrektywy unijnej dotyczącej jawności i równości wynagrodzeń
Opens in new window
Celem dyrektywy jest zrównanie wynagrodzeń kobiet i mężczyzn za taką samą pracę. Ale co to dokładnie oznacza? O jakim wynagrodzeniu mówimy?
Zgodnie z definicją zawartą w dyrektywie - wynagrodzenie oznacza zwykłą, podstawową lub minimalną płacę godzinową lub płacę miesięczną oraz wszelkie inne świadczenia pieniężne lub rzeczowe, otrzymywane przez pracownika bezpośrednio lub pośrednio od swojego pracodawcy z racji swojego zatrudnienia.
Dalej w preambule czytamy, że wynagrodzenie powinno obejmować nie tylko płacę miesięczną, ale również składniki uzupełniające lub zmienne.
W ramach składników uzupełniających lub zmiennych należy uwzględnić wszelkie świadczenia, które pracownik otrzymuje bezpośrednio lub pośrednio – pieniężne lub rzeczowe.
Takie składniki uzupełniające bądź zmienne mogą obejmować między innymi premie, rekompensatę za pracę w godzinach nadliczbowych, zniżki na przejazdy, dodatki mieszkaniowe i żywnościowe, rekompensatę za udział w szkoleniach czy inne płatności. W przypadku zwolnienia – są to ustawowe świadczenia chorobowe.
Pojęcie wynagrodzenia powinno obejmować wszystkie elementy wynagrodzenia należnego na mocy prawa, układów zbiorowych lub praktyki w każdym państwie członkowskim.
Jak widać, pojęcie to jest bardzo szerokie i obejmuje faktycznie wszystko, co pracownik otrzymuje w ramach wynagrodzenia.
Czy w związku z tym będą to także świadczenia z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych?
Benefity w postaci użytkowania samochodu służbowego, dodatkowej opieki medycznej czy karty na siłownię?
Niestety, na ten moment trudno stwierdzić, ale jeśli tak będzie, to z całą pewnością jest to coś, na co pracodawcy nie są gotowi.
Obecnie opublikowany projekt, częściowo wdrażający dyrektywę, przekleja definicję wynagrodzenia z dyrektywy, a więc nie stanowi pomocy.
Należy mieć nadzieję, że w toku prac polski ustawodawca jednak pochyli się nad zagadnieniem o tak podstawowym znaczeniu.
To dopiero początek naszej serii poświęconej dyrektywie o jawności wynagrodzeń. Chcielibyśmy Państwa zaprosić na kolejne odcinki, w których będziemy omawiać kluczowe kwestie związane z Gender Pay Gap oraz nadchodzącymi obowiązkami pracodawców.