Przejdź do głównej treści

Eksperymentowanie, optymalizacja współczynnika konwersji i personalizacja – klucz do wzrostu przychodów i przewagi konkurencyjnej w marketingu cyfrowym

Odkryj, jak CRO i personalizacja mogą stać się motorem Twojego wzrostu i przewagi konkurencyjnej.

W dynamicznym świecie digitalu, w którym każdy klik ma znaczenie, a rywalizacja o uwagę użytkownika jest coraz ostrzejsza, optymalizacja współczynnika konwersji (Conversion Rate Optimization – proces systematycznego zwiększania odsetka użytkowników wykonujących pożądane działania na stronie lub w aplikacji), eksperymentowanie oraz personalizacja stały się absolutną koniecznością. Poniżej znajdziesz wiedzę opartą o nasze doświadczenia, łączącą dobre praktyki i konkretne przykłady.

Dlaczego eksperymentacja to nie „fajny dodatek”, lecz fundament nowoczesnej strategii digitalowej

Wyobraź sobie, że Twoja strona internetowa to fabryka: ruch użytkowników na niej to materiał/surowiec, który jest do niej przywożony, natomiast konwersje to już gotowy, finalny produkt. Musisz myśleć zatem jak wykonać najwięcej produktów (też o jak najlepszej jakości) przy danej liczbie dostarczanego materiału. Zatem można dojść do wniosku, że bez ciągłego usprawniania linii produkcyjnej – czyli ścieżki użytkownika w tym wypadku – szybko staniesz w miejscu, podczas gdy konkurencja może zacząć przyspieszać. Dlatego testy porównujące dwie wersje (tzw. testy A/B) czy wielowariantowe (sprawdzające jednocześnie kilka zmian) nie są jednorazowymi akcjami, lecz elementem kultury ciągłego doskonalenia:

  • zamiast zgadywać, weryfikujesz pomysły na rzeczywistym ruchu.
  • zamiast dużych rewolucji, wprowadzasz sterowane zmiany, ucząc się przy każdej z nich, mając oczywiście na uwadze szerszą strategię i wizję doświadczeń użytkownika.
  • zamiast intuicji, podejmujesz decyzje na podstawie twardych danych i analiz.

Na bazie naszych doświadczeń organizacje traktujące optymalizację współczynnika konwersji jako proces – nie kampanię – osiągają średni wzrost konwersji od 5% do nawet 30%, jednocześnie obniżając koszt pozyskania klienta i zwiększając jego wartość w czasie.

Od danych do wniosków – kompleksowy, hybrydowy cykl optymalizacji doświadczeń użytkownika według Deloitte

W podejściu do testów A/B I eksperymentów nasze zespoły łącza klasyczny, pięciostopniowy cykl testów (widoczny powyżej) z wartościami Data‑Consumer‑Value-Scale, dzięki czemu każda hipoteza jest:

1. Oparta na danych ilościowych (Data): analiza zachowań użytkowników,

2. Weryfikowana jakościowo (Consumer): potwierdzenie realnych potrzeb,

3. Testowana eksperymentalnie (Value): pomiar rzeczywistego wpływu,

4. Wdrażana na szeroką skalę (Scale): maksymalizacja efektów.

1. Discover & Define

Najpierw dokładnie rozpoznajemy, gdzie użytkownicy napotykają trudności. Łączymy:

  • dane ilościowe z takich źródeł jak chociażby: Google Analytics 4 (narzędzie analityczne Google), Adobe Analytics (platforma analityczna Adobe) i Contentsquare (mapy cieplne i analiza zachowań na stronie),
     
  • dane jakościowe z nagrań sesji użytkowników (np. Microsoft Clarity), moderowanych testów (chociażby UserTesting) i ankiet,

Na tej podstawie generujemy pomysły podczas warsztatów międzydziałowych (marketing, e‑commerce, UX, obsługa klienta), wykorzystując techniki burzy mózgów i metodę 6‑3‑5. Każdy pomysł zamieniamy w hipotezę według wzoru:

„Wierzymy, że [konkretna zmiana] spowoduje [mierzalny efekt], ponieważ [uzasadnienie oparte na danych i obserwacjach użytkowników].”

Przykład:

„Na podstawie analizy 35% porzuceń formularza rejestracji wierzymy, że jego uproszczenie do jednego kroku zwiększy liczbę rejestracji o 12%, ponieważ użytkownicy rezygnują z powodu zbyt wielu pól.”
 

Istotne jest też to, aby poprzeć całą naszą hipotezę do danego eksperymentu badaniami jakościowymi i ilościowymi, jak na przykładzie poniżej:

Następnie priorytetyzujemy pomysły metodykami, np. RICE (Reach – zasięg, Impact – wpływ, Confidence – pewność, Effort – nakład pracy) lub PIPE (Potential – potencjał, Impact – wpływ, Power – moc statystyczna, Ease – łatwość wdrożenia), tworząc roadmapę testów na kolejne 3–6 miesięcy. Więcej różnych metod dotyczących priorytetyzacji oraz ich porównanie można zobaczyć poniżej:

2. Plan & Design

Kiedy wiemy, co testować, projektujemy warianty:
 

  • Makiety i prototypy odzwierciedlające różne ścieżki zakupowe (np. przeniesienie wyboru metody płatności na początek procesu).
  • Scenariusze eksperymentów: definiujemy główne wskaźniki sukcesu (współczynnik konwersji, średnia wartość koszyka, wartość klienta w czasie) oraz metryki drugorzędne (np. czas spędzony na stronie, wskaźnik porzucenia koszyka).
  • Kalkulujemy wymaganą wielkość próby i czas trwania testu, aby osiągnąć istotność statystyczną (zwykle 95% poziom ufności).

 

3. Build & Configure

Wdrażamy testy w odpowiednich narzędziach:

  • Client‑side (po stronie przeglądarki) dla szybkich zmian wizualnych, z edytorami typu WYSIWYG.
  • Server‑side (po stronie serwera) dla złożonych eksperymentów omnichannel, bez efektu migotania i z lepszą wydajnością.

Poniżej znajdziesz porównanie głównych różnic między tymi dwoma metodami:
 

Konfigurujemy:

  • Tagi w narzędziach takich jak: Google Tag Manager lub Adobe Launch,
  • Warstwę danych (Data Layer) zgodnie ze standardami,
  • Kod eksperymentu pod kątem dostępności (wytyczne WCAG) i wydajności (Core Web Vitals),
  • Alokację ruchu: równy podział (50/50), adaptacyjną (multi‑armed bandit) lub personalizowną (opartą na profilach użytkowników). Poniżej zobaczysz jak możesz zacząć myśleć o personalizacji w ramach zdobywania większej ilości danych o swoich użytkownikach:


Na sam koniec - dokładne QA (Quality Assurance) na różnych urządzeniach i przeglądarkach gwarantuje, że eksperyment nie zaburzy działania witryny.

4. Test & Launch

Startujemy od częściowego uruchomienia testu (tzw. soft launch) z niewielką częścią ruchu (10–20%), wykonujemy „smoke test” funkcjonalny, a następnie stopniowo zwiększamy udział do 100%. Cały czas monitorujemy:

  • Wyniki w czasie rzeczywistym w dashboardach (np. Google Analytics, Adobe Analytics, czy też agregatory do wizualizacji typu Looker Studio, Tableau),
  • Sygnały jakościowe: nietypowe wzorce scrollowania, frustracyjne kliknięcia („rage clicks”), wskaźnik powrotów (np. przy użyciu takich narzędzi jak ContentSquare).

Test przy 100% ruchu trwa co najmniej pełny cykl zakupowy (najczęściej 14–28 dni), by uwzględnić różnice weekend‑tydzień i sezonowość.

5. Measure & Learn

Gdy eksperyment dobiegnie końca, przechodzimy od zbierania danych do wyciągania wniosków i planowania kolejnych kroków. Proces ten składa się z sześciu etapów:

  •  Analiza statystyczna – w pierwszej kolejności sprawdzamy, czy zaobserwowane różnice między wariantami są istotne statystycznie. Weryfikujemy wartość p (p value) oraz przedziały ufności, aby mieć pewność, że wynik nie jest efektem losowych fluktuacji.
  • Analiza biznesowa – nawet gdy wariant wygrywa statystycznie, pytamy: czy realnie wpłynął na przychody? Obliczamy zmiany w średniej wartości koszyka (Average Order Value) oraz prognozowanej wartości klienta w czasie (Customer Lifetime Value), by ocenić opłacalność wdrożenia.
  • Segmentacja wyników – dzielimy dane na kluczowe grupy użytkowników (desktop vs. mobile, nowi vs. powracający, ruch organiczny vs. płatny). Tylko w ten sposób wykryjemy, czy efekt jest uniwersalny, czy może występuje wyłącznie w jednym segmencie.
 



 

 
 
  • Dokumentacja w centralnym repozytorium – wszystkie szczegóły testu (ustawienia, wyniki, insighty) trafiają do wspólnej bazy – np. w Confluence lub Airtable. Dzięki temu każdy w zespole ma dostęp do historii eksperymentów i nie powtarza dawnych błędów.
  • Komunikacja wyników w organizacji – dzielimy się zarówno sukcesami, jak i porażkami. Regularne prezentacje wyników budują kulturę opartą na danych i zachęcają do angażowania się w kolejne testy.
  • Skalowanie i iteracja – warianty, które znacząco poprawiły wyniki, wdrażamy na stałe i rozszerzamy na kolejne segmenty czy rynki. Te, które nie przyniosły oczekiwanego upliftu, poddajemy ponownej iteracji: poprawiamy implementację, uzupełniamy insighty jakościowe i testujemy ponownie

Pułapki i błędy jakich należy unikać przy prowadzeniu eksperymentów i testów A/B

1. “Maskowanie” efektów testu w różnych segmentach ruchu
Gdy patrzysz wyłącznie na globalny wynik testu, możesz nie dostrzec, że różne grupy użytkowników reagują odmiennie. Na przykład uproszczenie formularza rejestracji mogło znacząco podnieść współczynnik konwersji wśród powracających klientów, a jednocześnie obniżyć go w segmencie nowych odwiedzających. Te przeciwstawne zmiany wzajemnie się znoszą, dając złudzenie braku efektu. Aby tego uniknąć, zawsze dziel dane na kluczowe segmenty – urządzenia (desktop vs. mobile), typ użytkownika (nowi vs. powracający), źródła ruchu – i analizuj każdy z osobna, by wyłapać ukryte wzorce.
 

2. Zbyt szybkie zakończenie testu
Wielu marketerów przerywa test, gdy widzi wstępny wzrost po 2–3 dniach. Jednak rzeczywiste zachowanie użytkowników może się różnić w weekendy, podczas promocji czy w innych cyklach sprzedażowych. Test powinien trwać co najmniej pełny cykl biznesowy (14–28 dni), by uwzględnić sezonowość i różnorodność pór dnia. Przedwczesne wyciągnięcie wniosków grozi decyzjami opartymi na fluktuacjach, nie na trwałych efektach.

3. Testowanie wielu zmian naraz przy źle skonfigurowanym teście
Jeśli jednocześnie modyfikujesz layout, tekst przycisku i ofertę cenową, nie ustalisz, która zmiana przyniosła rezultat. Taki „test kombinowany” może dać fałszywie wysoki lub niski uplift, bo efekt jest sumą kilku czynników. Najpierw testuj pojedyncze zmienne (np. sam kolor CTA), a gdy opanujesz A/B, przejdź do testów wielowariantowych, w których celowo łączysz elementy i precyzyjnie mierzysz ich interakcje.
 

4. Optymalizacja tylko pod jeden KPI
Skupienie wyłącznie na wzroście współczynnika konwersji może przynieść krótkoterminowy wzrost, ale kosztem średniej wartości koszyka (Average Order Value) lub doświadczenia użytkownika. Przykład: uproszczenie checkoutu zwiększyło konwersję o 8%, ale spadła wartość zamówień o 12%. Zawsze równoważ główną metrykę (np. współczynnik konwersji) z dodatkowymi – AOV, Customer Lifetime Value (CLV) czy Net Promoter Score (NPS) – by uniknąć fałszywych wniosków.
 

5. Brak dokumentacji i standaryzacji co do metod testowania i interpretacji wyników

Bez centralnego repozytorium testów i hipotez wiedza o tym, co działało i dlaczego, szybko znika. Organizacje tracą cenne insighty, powtarzając stare błędy. Najlepsi prowadzą „Test Tracker” w narzędziach takich jak Confluence, Notion lub Airtable, gdzie każdy eksperyment ma opis, wyniki, wnioski i rekomendacje, które potem są faktycznie zamieniane w akcje dla zespołów developerskich lub designu. Taka biblioteka także przyspiesza onboarding nowych osób i skraca czas przygotowania kolejnych testów.
 

6. Niedoszacowana próba do przeprowadzenia testu (low statistical power)
Test z zbyt małą liczbą użytkowników nie ma mocy, by wykryć realne różnice. Analiza “mocy” przed startem pozwala określić wymaganą wielkość próby na podstawie oczekiwanego efektu i poziomu ufności. Lepsze jest przeprowadzenie mniejszej liczby dobrze zaplanowanych testów niż wielu słabo zasilonych danymi.
 

7. Pomijanie wniosków jakościowych
Statystyki odpowiedzą „co się dzieje”, ale nie „dlaczego”. To z reguły heatmapy, nagrania sesji i ankiety ujawniają motywacje i frustracje użytkowników. W jednym z naszych projektów analiza nagrań pokazała, że na pewnych urządzeniach mobile CTA „Dodaj do koszyka” znikało na pewnego rodzaju stronach, co wyjaśniało niski wskaźnik konwersji – insight, którego nie dały same liczby.
 

8. Efekt nowości wprowadzonej zmiany w ramach testu (novelty effect)
Użytkownicy często reagują na sam fakt zmiany – nowy wariant przyciąga uwagę. Po początkowym wzroście (lub też spadku) efekt może jednak zaniknąć. Kluczowe jest monitorowanie wyników nie tylko w pierwszych dniach, ale przez cały cykl testu, by zweryfikować trwałość wyników.

9. Nakładanie dwóch lub więcej testów na ten sam ruch na stronie
Równoczesne uruchomienie kilku testów w tych samych segmentach prowadzi do wzajemnego zakłócania wyników. Jeśli jedni użytkownicy biorą udział w dwóch eksperymentach, nie wiadomo, który wariant wpłynął na zmianę zachowania. Zadbaj o izolację testów lub odpowiednią segmentację ruchu.
 

10. Niewłaściwe okno atrybucji
Zbyt krótkie okno (np. 24 h) nie uchwyci zakupów rozłożonych w czasie, zbyt długie – będzie liczyć przypadkowe konwersje. Wybierz okres odpowiadający ścieżce zakupowej użytkownika (np. 3–7 dni dla e‑commerce) i trzymaj się go konsekwentnie.

O czym warto jeszcze pamiętać - jakie praktyki można stosować w programach testów i eksperymentów?

  • Regularne monitorowanie sygnałów UX: Oprócz p-value śledź „rage clicks”, tempo scrollowania, wskaźnik powrotów. Te sygnały często alarmują o problemach zanim spadnie współczynnik konwersji.
  • Iteracyjne doskonalenie – refine & retest: Porażka to też jakiś insight. Jeśli wariant przegrywa, popraw implementację na podstawie nowych danych i przetestuj ponownie. Czasem druga lub trzecia iteracja przynosi oczekiwany wzrost i efekt .
  • Komunikacja wyników w organizacji: Regularnie dziel się wnioskami – zarówno sukcesami, jak i porażkami. To buduje kulturę opartą na danych i angażuje zespoły do dalszych eksperymentów .
  • Wyrównanie z celami biznesowymi: Każdy test musi wspierać kluczowy KPI (np. współczynnik konwersji, AOV, CLV). Testy bez związku z celami generują małą wartość.
  • Skalowanie “zwycięzców”: Gdy wariant wygrywa, wdrażaj go szeroko – na innych segmentach, rynkach, kanałach.
  • Równowaga – “szybkie wygrane” vs. strategiczne inicjatywy: Mieszaj testy dające natychmiastowe rezultaty z długoterminowymi projektami wymagającymi większych nakładów.
  • Optymalizacja całego lejka i ścieżek użytkowników: Nie ograniczaj się do pojedynczych stron – testuj całą ścieżkę od landing page po thank‑you page.
  • Utrzymanie spójności wariantu: Zapewnij, że użytkownik widzi ten sam wariant przy kolejnych wizytach (variant stickiness lub session stickiness), by nie zniekształcać wyników.

 

Gotowy na kolejny krok i wdrożenie testów oraz eksperymentacji jako “mindsetu” w ramach organizacji?

W świecie, w którym użytkownik może odejść jednym kliknięciem, nie wystarczy raz „podrasować” strony – trzeba nieustannie eksperymentować, mierzyć i personalizować. Jeśli zależy Ci na:

  • znaczącym wzroście przychodów przy niezmienionym (lub nawet obniżonym) budżecie reklamowym,
  • głębszym zrozumieniu motywacji i barier Twoich klientów, pozwalającym reagować w czasie rzeczywistym,
  • wdrożeniu w organizacji kultury ciągłego doskonalenia i podejmowania decyzji na podstawie danych,

…zacznij działać z Deloitte. Oferujemy wsparcie na każdym etapie:

  • Warsztaty “Discovery” i roadmapa działań
    Mapujemy ścieżki użytkownika, wskazujemy punkty tarcia i wybieramy kluczowe obszary testów i optymalizacji.
  • Analiza UX/UI + dane analityczne
    Łączymy analizę behawioralną, testy i wywiady z prawdziwymi użytkownikami, mapy cieplne, nagrania sesji, ankiety i dane ilościowe z narzędzi analitycznych, by zidentyfikować i usunąć bariery konwersji.
  • Integracja i konfiguracja narzędzi MarTech
    Integrujemy I konfigurujemy platformy do testów A/B i personalizacji (np. Salesforce Personalization, Adobe Target, Dynamic Yield, Braze).
  • Prowadzenie end-to-end eksperymentów (experimentation-as-a-service)
    Prowadzimy pełen cykl: od hipotezy, przez projekt i wdrożenie wariantów, po monitoring, analizę wyników i pomoc w skalowaniu “wygranych” testów – w wszystko w oparciu o miarzalne wyniki biznesowe.
  • Budowanie kompetencji w organizacji
    Szkolimy zespoły w zakresie analizy i wykorzystywania danych marketingowych, obsługi martech stacku (narzędzi do analityki, A/B testingu i personalizacji), najlepszych praktyk eksperymentacji i prowadzenia testów, aby mogły samodzielnie planować, wykonywać i analizować własne eksperymenty.

Did you find this useful?

Thanks for your feedback