Przejdź do głównej treści

Relacja z premiery raportu Polskie Spółki Budowlane 2024

Motorem wzrostu dla branży mają być projekty realizowane za środki unijne

W poniedziałek 27 stycznia w siedzibie Deloitte odbyła się konferencja poświęcona najnowszej edycji raportu „Polskie Spółki Budowlane 2024 – najważniejsi gracze, kluczowe czynniki wzrostu i perspektywy rozwoju branży”. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele branży, Ministerstwa Infrastruktury oraz eksperci firmy doradczej Deloitte specjalizujący się w kwestiach związanych z sektorem budowlanym. Główną częścią spotkania była dyskusja poświęcona kondycji rynku, aktualnym trendom oraz przewidywaniom dotyczącym przyszłości sektora budowlanego w Polsce.

Uczestniczący w wydarzeniu minister infrastruktury Dariusz Klimczak podkreślił znaczenie dialogu prowadzonego na linii ministerstwo – branża. Wskazał na znaczenie odporności procesu inwestycyjnego na czynniki zewnętrzne.

Stabilność planowania i prowadzenia inwestycji jest kluczowa. Istotne jest, aby projekty były realizowane niezależnie od zewnętrznych czynników

– podkreślił Dariusz Klimczak

Wskazane zostały także obszary, nad którymi ministerstwo obecnie pracuje: mechanizmy finansowania inwestycji drogowych i kolejowych oraz plany inwestycyjne, które będą realizowane w ramach kolejnej perspektywy unijnej.


2025 rokiem wzrostu


Prezentujący raport eksperci Deloitte podkreślili, że mimo wielu wyzwań firmom budowlanym w 2023 r. udało się zachować ciągłość realizowanych projektów. Co więcej, większość podmiotów wypracowała dodatni wynik finansowy. Przedstawiciel firmy Deloitte wskazał, że wiele spółek wykazuje optymizm zarówno w obszarze krótkiej, jak i długiej perspektywy.

Zdaniem większości firm budowlanych szansą dla branży w najbliższej przyszłości mogą być projekty finansowane ze środków unijnych. Istotną kwestią jest także dywersyfikacja działalności produktowej oraz podaż projektów publicznych

– wskazał Łukasz Michorowski, partner, Audyt & Assurance,
lider sektora budownictwa, Deloitte.

Za największe wyzwanie dla branży uznano szeroko rozumianą dostępność pracowników, zarówno tych wysoce wykwalifikowanych, jak i robotników. Istotnymi kwestiami pozostają wysokie ceny materiałów oraz problemy z podwykonawcami.

Biorący udział w dyskusji przedstawiciele firm budowlanych oraz organizacji branżowych zostali poproszeni o podsumowanie 2024 roku oraz podzielenie się swoimi spostrzeżeniami na najbliższe 12 miesięcy. Zdaniem Damiana Kaźmierczaka, wiceprezesa Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa nie był to łatwy okres dla branży budowlanej.

Miniony rok przypominał sytuację z
2016 r., kiedy to panował zastój spowodowany brakiem napływu funduszy unijnych

– powiedział ekspert.

Brak środków pochodzących z m.in. Krajowego Planu Odbudowy zdaniem wiceprezesa PZPB przełożył się na spadek liczby projektów realizowanych przez firmy budowlane w 2024 r. Jednocześnie zaznaczył, że w trzecim kwartale 2024 r. pojawiły się pozytywne sygnały dla branży, takie jak wzrost liczby ogłoszonych przetargów na budowę dróg czy kolei.


Konieczność ochrony rynku


Spostrzeżenia wiceprezesa PZPB potwierdził Adam Skwarski, head of investments & development w Budimex. Przedstawiciel firmy, która w 2023 r. odnotowała najwyższe spośród polskich firm budowlanych przychody zaznaczył, że chociaż miniony rok był dla jego firmy okresem niższych obrotów, to perspektywy na najbliższe miesiące są obiecujące.

Widzimy szereg pozytywnych sygnałów. W ubiegłym roku podpisaliśmy kontrakty o wartości 12 mld zł, co stanowi dla nas dobry prognostyk na przyszłość. W kwestii najbliższej przyszłości jestem ostrożnym optymistą. Nie możemy jednoznacznie określić, że 2025 będzie dobrym rokiem, ponieważ wiele kontraktów to projekty długofalowe, które w fazę realizacji wejdą w 2026 lub 2027 roku.

– Adam Skwarski

Jednocześnie ekspert powiedział, że jednym ze sposobów jego firmy na przeciwdziałanie negatywnym trendom rynkowym jest dywersyfikacja obszarów działalności, przede wszystkim na rynkach ościennych. W kwestii głównych wyzwań wskazał, że rynek europejski cechuje zbytnia dostępność dla firm spoza Unii, co może utrudniać uczciwą konkurencję.

Zdaniem Jakuba Chojnackiego, wiceprezesa zarządu PORR Polska po kilku trudnych latach naznaczonych konsekwencjami pandemii, wojny w Ukrainie i wzrostu cen materiałów najbliższe miesiące dla branży budowlanej mogą okazać się korzystne.

Dzięki współpracy z ministerstwem infrastruktury, GDDKiA oraz PLK udało się zwiększyć limity waloryzacyjne, co pozwoliło firmom budowlanym ograniczyć negatywny wpływ wysokich cen. W latach 2023-2024 ceny na szczęście ustabilizowały się, natomiast perspektywy na 2025 r. wydają się być pozytywne. 

 Jakub Chojnacki

Ekspert podkreślił, że obecnie widać spore ożywienie.

Obszarem, który zdaniem uczestników debaty może mieć największy wpływ na sektor budowlany będą inwestycje infrastrukturalne. Według Rafała Banaszkiewicza z PKP PLK mimo przestoju wynikającego m.in. z prowadzonej w minionych latach weryfikacji projektów, tego typu realizacje będą stanowić dla branży szansę na wzrost. Ekspert zaznaczył, że konieczne są działania umożliwiające optymalizację procesów inwestycyjnych.

Obecnie powinniśmy się szykować na kolejną unijną perspektywę inwestycyjną, która rozpocznie się w 2028 r. Idealnym scenariuszem będzie sytuacja, gdy za trzy lata będziemy przygotowani, gdy będziemy wiedzieć jakiego rodzaju projekty zamierzamy realizować. Takie działania pozwolą uniknąć inwestycyjnego dołka i utrzymać tempo wzrostu

– podkreślił Rafał Banaszkiewicz.

Subskrypcja:
 

Otrzymuj powiadomienia o kolejnych informacjach prasowych Deloitte na stronie: www.deloitte.com/pl/subskrypcje