#52 O przyszłości motoryzacji i współdzielonej mobilności w Polsce

Gościem pięćdziesiątego drugiego odcinka mojego podcastu jest Maciej Panek, Prezes Zarządu i właściciel PANEK SA, inicjator UAB PANEK na Litwie i PANEK Mobility S.R.O w Czechach. Ukończył inwestycje kapitałowe w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu oraz marketing i zarządzanie na Politechnice Wrocławskiej. Czynnie zajmuje się fotografią, komponuje muzykę filmową, uprawia bieganie. Pasjonuje się coachingiem i rozwojem osobistym.

Z moim gościem rozmawiam o przyszłości motoryzacji. Rozmawiamy o tym, jak się przemieszczamy po mieście i między miastami oraz jak jeździmy i do czego obecnie nam służy samochód. Pan Prezes opowiada gdzie szukać innowacji, prowadząc firmę opartą o krótki wynajem i jak wykorzystywać do tego technologię. Zastanawiamy się także jak może wyglądać przyszłość miast i jakie będą trendy motoryzacyjne za kolejne 10 lat.

„Idealnym klientem jest ten, który pozbywa się samochodu na rzecz podzielonej mobilności i takich klientów jest od 10 do 20% i ciągle ich nam brakuje. Bardzo mnie cieszy jak dostanę informację od różnego typu klientów, że sprzedali samochód po to, żeby używać współdzielonej mobilności i gratuluję podjęcia takiego ryzyka, bo to jest wyjście poza strefę komfortu. Ludzie przemieszczają się swoimi samochodami po to, żeby mieć wygodę, bezpieczeństwo, żeby torebka cały czas była w tym samochodzie, albo zestaw kosmetyków czy cokolwiek własnego i nie wszyscy mogą sobie pozwolić, aby pozbyć się takiej wygody. Ale właśnie, jeśli to robią to brawo dla nich, bo idą w kierunku przyszłości, bo taki jest trend. Kiedyś samochody kupowane na własność i trzymane przy sobie to będzie rzadkość, będą mogli sobie na to pozwolić tylko najbogatsi ludzie” – mówi Pan Maciej Panek. „Najczęściej użytkownikiem jest osoba w wieku około 30 lat, nawet do 40, nie jest to osoba najmłodsza, gdzie jest taka opinia na rynku, że carsharingu używają tylko młode osoby, wcale nie. Jest to przeważnie mężczyzna, kobiet jest 20% i jest to osoba, która pracuje i ma dobrą pracę, a często wychodzi, że nawet na dwie prace lub robi sobie różnego typu zlecenia będąc w domu i potrzebuje od czasu do czasu się przetransportować” – dodaje.

„Jak zaczynałem inwestować w tradycyjną wypożyczalnię samochodów, to był rok 2000, wtedy wydawało mi się to wielką nowością. Coś takiego, że ktoś wypożycza drugiej osobie samochód było przełomem i dla wielu ludzi w Polsce też. Natomiast po tych wielu latach przeszliśmy do następnego etapu, czyli z tego normalnego wypożyczania w biurze, przekazywania kluczyków, podpisywania umowy, kaucji, przyszedł teraz czas i od kilku lat mamy na świecie i w Polsce carsharing. Tak się składa, że w Polsce sporo firm typowo polskich zainwestowało w ten biznes, widząc w nim rozwój i szansę. Ja uważam, że to bardzo dobrze i chciałbym, żeby ta nasza inwestycja się rozwijała, bo to jest taki etap, gdzie ludzie teraz przekazują sobie samochody między sobą, ale powiedziałbym, że to jest etap pośredni. Kolejnym etapem będą samochody, które poruszają się samodzielnie i klienci nie będą nimi sterować. Jak w aplikacji zamówimy sobie jakieś auto, albo powiemy, że jesteśmy tutaj to auto przyjedzie do nas, ale już bez kierowcy. Przyjedzie sobie samo i nie będziemy dotykać żadnej kierownicy, tylko wejdziemy, a auto zawiezie nas tam, gdzie wyznaczymy sobie na mapie w aplikacji” – tłumaczy Pan Prezes.

Zapraszam do wysłuchania całej naszej rozmowy.